4 Zabytki w Bieszczadach, Które Cię Oczarują
Czytelnicy naszego bloga przesyłają nam przeróżne pytania. Bardzo często, między innymi, pytają nas o to jakie zabytki w Bieszczadach należy zobaczyć będąc w tamtych stronach. Wychodząc naprzeciw wszystkim zainteresowanym postanowiliśmy stworzyć post na ten temat i opisać kilka z nich. Oczywiście nie ma tu miejsca na wspomnienie każdego z bieszczadzkich zabytków. Skupiliśmy się zatem tylko na tych paru „perełkach”, które nas samych oczarowały najbardziej.
Aby zrozumieć jakie zabytki w Bieszczadach przetrwały zawirowania trudnych dziejów tych ziem i które możemy podziwiać po dziś dzień musimy powiedzieć parę słów o historii Bieszczadów. Tereny te były od około XV wieku zamieszkiwane przez napływową ludność rusińską. Z czasem utarło się nazywać ją Bojkami. Ludzie ci osiedlali się w niegościnnych, górskich stronach cechujących się surowym klimatem gdzie zajmowali się głównie wypasem bydła oraz uprawą roli. Ich proste i znojne życie przez wieki biegło pod znakiem niezmiennych rytuałów i zwyczajów oraz odwiecznego cyklu pór roku.
W XX wieku Bojkowie, jako Rusini, zostali wciągnięci w narodowościowe spory pomiędzy Polską, a Ukrainą, które to rościły sobie prawa do tych i innych spornych ziem. Konflikt szybko narastał i ostatecznie znalazł swoje apogeum w zbrojnej walce pomiędzy spierającymi się stronami. Po zakończeniu II wojny światowej ówczesne władze Polski nie mogąc poradzić sobie z nacjonalistami ukraińskimi postanowiły przeprowadzić zakrojoną na wielką skalę akcję wysiedlenia rdzennej ludności rusińskiej z ziem całej Polski południowo-wschodniej bo miało odebrać zaplecze i wsparcie wojującym oddziałom proukraińskim. Operacja ta zapisała się w historii jako tzw. akcja Wisła.
W jej ramach z terenów dzisiejszych należących do Polski Bieszczadów wysiedlono niemal całą rdzenną ludność przerywając tym samym ich wielowiekową tradycję. Bieszczady dosłownie opustoszały. Po gwarnych niegdyś wsiach pozostały jedynie niszczejące chaty, budynki gospodarcze, cerkwie… Z czasem władze Polski pozwoliły na ponowne osiedlanie się w tych stronach.
Napływający osadnicy rozbierali pozostałości dawnych zabudowań w celu pozyskania tak trudno dostępnego w tych stronach materiały na dalsze, inne budowy. W ten sposób z czasem dawne ludne wsie przestały kompletnie istnieć. Pozostały po nich tylko niknące w gąszczu drzew i krzewów ślady, czy możliwy do zaobserwowania nawet dziś układ dawnych pól. Resztę pochłonęła żarłoczna przyroda zarastająca tereny tak aktywnie kultywowane niegdyś przez człowieka.
Na terenach dawnych wsi pozostały także kapliczki, przydrożne krzyże i cmentarze. Ocalało także kilka bojkowskich cerkwi. Większość z nich została spalona w trakcie wysiedleń lub rozebrana w czasach nieco późniejszych ale kilka z nich, nieraz niesamowitym zrządzeniem losu, dotrwało do naszych czasów. Możemy po dziś dzień je podziwiać i dzięki nim spróbować wyobrazić sobie jak niegdyś wyglądało życie w tych stronach. Naszym zdaniem to właśnie te zabytki w Bieszczadach są najciekawsze.
#1 Cerkiew w Smolniku nad Sanem
Naszym absolutnym faworytem jeśli chodzi o zabytki w Bieszczadach jest niezwykła cerkiew w Smolniku nad Sanem. Znajduje się ona we wsi Smolnik nieopodal Lutowisk przy tzw. dużej obwodnicy bieszczadzkiej na trasie z Ustrzyk Dolnych do Górnych. Nie sposób do niej nie trafić – kierują do niej znaki, a jeśli je przeoczymy to samą cerkiew wypatrzymy na pewno z szosy. Stoi ona w otoczeniu sędziwych drzew porastających niewielkie wzniesienie górujące nad otaczającymi terenami dawnych wsi Smolnik oraz Procisne. Obie osady były przed dekadami ludnymi bojkowskimi wsiami, których ludność modliła się w stojącej tu do dziś cerkwi.
Sama budowla ma niezwykłe walory architektoniczne, jest także wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jako jedyna zachowana świątynia tego typu prezentuje ona tzw. archaiczny styl bojkowski – w ten sposób budowano bieszczadzkie cerkwie w najdawniejszych czasach. Co prawda zawieruchy lat powojennych nie przetrwało wyposażenie budynku, ale sama konstrukcja jest w stu procentach oryginalna. Zachwyca swoją misternością, kunsztem i zapachem dwustuletniego drewna. Na zewnątrz cerkwi zachowały się ślady pazurów niedźwiedzia. Wewnątrz panuje przyjemny chłód i półmrok.
Dla nas samych jest to chyba najbardziej magiczne miejsce w całych Bieszczadach, które odwiedzamy wielokrotnie za każdym razem gdy jesteśmy w tych stronach. Uwielbiamy przybywać do stóp tej cerkwi szczególnie po południu, o zachodzie słońca. Siadamy wówczas na ławeczce stojącej przed wejściem do świątyni i podziwiamy ostatnie gasnące promienie słońca chowającego się za górami. Często towarzyszy nam czarno-biały kot, który mieszka nieopodal cerkwi. Wydaje się on dobrym duchem opiekującym się tym mistycznym miejscem…
#2 Cerkiew w Łopience
Kolejnym zabytkiem w Bieszczadach, z którym wiąże się kolejna niezwykła historia jest cerkiew w Łopience. Wieś ta przed laty była centrum kultu maryjnego tych ziem. W tutejszej cerkwi znajdował się bowiem obraz Matki Boskiej słynący z cudów i łask. Co roku wierni pielgrzymowali do niech z najdalszych stron Polski czy Węgier. Słynne były także odpusty będące lokalną atrakcją i niezwykle ważnym wydarzeniem w trakcie każdego roku upływającego na znojnej pracy na wypasie bydła oraz na roli.
Historia i ciągłość kulturowa Łopienki, podobnie jak to było w przypadku innych bieszczadzkich wsi, została przerwana i unicestwiona na fali powojennych wysiedleń. Zabudowania wsi były powoli rozbierane przez nowych osadników, a w jej dawnym centrum niszczała grożąca zawaleniem cerkiew. Świątynia uległaby zapewne całkowitej dewastacji gdyby nie tytaniczny wysiłek ludzi dobrej woli, którzy zafascynowani pięknem pustej już doliny oraz dawnej cerkwi postanowili własnymi siłami odbudować ją i przywrócić do niegdysiejszej świetności.
Zamiar ten udał się w stu procentach. Przepiękną łopieńską cerkiew można podziwiać po dziś dzień. Do doliny Łopienki dostaniemy się pieszo z parkingu przy trasie z Dołżycy do Terki. Spacer do cerkwi jest bardzo przyjemny i nietrudny – zajmie on nam około półtorej godziny. Nasz trud zostanie wynagrodzony możliwością delektowania się ciszą i oszałamiającą przyrodą tutejszych stron. Niezwykłe wrażenie robi stojąca, jak przed laty, pośród tej głuszy odrestaurowana cerkiew. Przez chwile wydawać nam się będzie, że czas się zatrzymał, a my sami znaleźliśmy się w dawnej bojkowskiej wsi…
#3 Cerkiew w Bystrem
Bystre to kolejna dawna bieszczadzka wieś leżąca dosłownie na dzisiejszej granicy z Ukrainą. Przed wiekami należała ona do tzw. „klucza” wraz z pobliskimi osadami Michniowcem oraz Lipiem. Dziś nadal jest ona zamieszkana przez napływową ludność, ale w jej zabudowie możemy zobaczyć niejedną ocalałą dawną chatę. Do dnia dzisiejszego przetrwała także niezwykle piękna cerkiew oraz znajdujący się nieopodal bardzo interesujący cmentarz.
Cerkiew w Bystrem prezentuje niesłychanie ozdobny i kunsztowny tzw. ukraiński styl narodowy. Niegdyś w Bieszczadach znajdowało się więcej cerkwi zbudowanych w tym właśnie stylu, jednak do naszych czasów zachowała się jedynie ta w Bystrem. Przez lata popadała ona w ruinę, jednak prowadzone od pewnego czasu prace renowacyjne powoli przywracają budowli jej dawny blask. Świątynię możemy podziwiać z zewnątrz, a przy odrobinie szczęścia uda nam się także wejść do jej pustego, pozbawionego wszelkiej ornamentyki wnętrza.
To co w Bystrem podoba nam się najbardziej to poczucie znajdowania się na przysłowiowym „końcu świata”. To tu za przepływającym w niewielkiej dolince potokiem oraz za pobliskimi wzgórzami zaczyna się Ukraina. W całej wsi daje się odczuć jej bardzo wschodni, sielski charakter. O każdej porze roku już z dala widać błyszczące hełmy cerkwi. Jest to zdecydowanie jedno z tych miejsc, w którym człowiek natychmiast zapomina o zewnętrznym świecie…
#4 Cerkiew w Krywem
Opisując najpiękniejsze zabytki w Bieszczadach prawdziwy rarytas postanowiliśmy zostawić na sam koniec. Mowa tu o kolejnej dawnej, a nieistniejącej dziś wsi o nazwie Krywe. Jej tereny leżały nad brzegiem Sanu meandrującego u południowych zboczy Otrytu, pomiędzy kolejnymi wsiami – Hulskim i Tworylnym. Swoją nazwę Krywe zawdzięczało prawdopodobnie charakterystycznemu ukształtowaniu terenu – jest ono mocno pofalowane, wieś leżała w swoistej niecce, nad którą górowało znajdujące się w centrum osady wydatne wzgórze o nazwie Diłok. To właśnie na jego szczycie, pośród wiekowych drzew znajdowała się murowana cerkiew.
Krywe po II wojnie światowej spotkał ten sam los co większość bieszczadzkich wsi, tzn. została ona starta z powierzchni ziemi. Do dnia dzisiejszego pozostały po niej jednak pewne ślady. W dolinie potoku Krywiec płynącego przez tereny niegdysiejszej osady zachowały się liczne piwnice i podmurówki. Uważny eksplorator znajdzie też ślady po dworze oraz folwarku. Co jednak najważniejsze i najbardziej charakterystyczne to to, że dziejową zawieruchę przetrwały ruiny dawnej cerkwi.
Obecnie nieco odrestaurowane górują dumnie nad całą okolicą. Przy cerkwi zachowała się także dzwonnica oraz niewielki cmentarzyk z paroma nagrobkami. Wchodząc do ruin cerkwi zagubionych w tych niezwykłym miejscu na krańcu świata czujemy ciarki na plecach. Z łatwością możemy sobie wyobrazić jak przed dekadami wierni zmierzali po stromym zboczu wzgórza do okazałej świątyni, jak tłoczyli się w jej wnętrzu i wznosili tu modły. Nie możemy nie zadumać się nad tym jak przewrotne są dzieje ludzkości, że nawet w takim miejscu los upomniał się o życie i dobytek tutejszych mieszkańców.
Zabytki w Bieszczadach, które musisz zobaczyć
Chcąc obejrzeć wszystkie zabytki w Bieszczadach będziemy musieli wybrać się w te strony więcej niż jeden raz. Bieszczady kryją bowiem w sobie wiele, wiele tajemnic i atrakcji. Co bardzo charakterystyczne nie znajdziemy tu tego, co najbardziej kojarzy się w zabytkami – zamków, pałaców okazałych pomników. Zabytki w Bieszczadach to raczej zagubione na końcu świata lub ukryte głęboko w górach pozostałości dawnej historii tych ziem. Ich odkrywanie to wspaniała pasja, hobby i sposób na spędzanie wolnego czasu. My sami pokochaliśmy to już dawno temu, a teraz mamy nadzieję, że i Ciebie naszą pasją zarazimy!